Wielu panom „poszetka” nie kojarzy się z niczym, a jak już się z czymś kojarzy, to na pewno nie z właściwym rozwiązaniem. Mimo, iż niepozorna, poszetka stanowi dopełnienie stylizacji, szczególnie formalnej, chociaż i w casualowych wersjach możemy ją zobaczyć.
Poszetka to mały kawałek materiału, który równie dobrze może być brany jako elegancka chusteczka, jednak nie radzimy wykorzystywać jej w tym celu. Wkładana jest do brustaszy, która to jest właśnie kieszonką, do której wkładamy poszetkę. Kiedyś błędnie przyjęło się słowo "butonierka", które oznacza zupełnie coś innego - to niewielki otwór w klapie marynarki, do którego możemy włożyć np. żywe kwiaty na wesele.
Wszystkiego o poszetce dowiecie się w tym artykule.
Poszetki robione są z różnych materiałów, i tych bardziej eleganckich jak satyna, jedwab, szyfon czy muślin, ale też z bawełny, lnu czy mikrofibry. To, co wybierzemy, zależy od naszych preferencji. Dla Panów szczególnie polecają się poszetki z nieco „sztywniejszych” materiałów, które po złożeniu i osadzeniu w brustaszy zachowają swój kształt i nie opadną w dół.
My polecamy Tą Granatową oraz Tą Czarną
Poszetka Ta Granatowa - Mucha Siada
Poszetka Ta Czarna - Mucha Siada
Warto posiadać poszetki różnych kolorów i wzorów w swojej kolekcji, ponieważ możemy wtedy swobodnie skoordynować naszą koszulę czy marynarkę właśnie z tym dodatkiem. Poszetki nie mają zasad – chuligani! To od nas samych zależy jak chcemy ją dobrać – kontrastowo? A może w podobnej tonacji? Idealnie złożoną? Czy może chaotycznie wrzuconą?
Sposoby składania poszetki znajdziecie poniżej – Modini przygotowało prosty poradnik, gdzie każdy (a szczególnie fani origami!) powinien się odnaleźć i poradzić sobie w złożeniu tego małego kawałka materiału.
Sposoby składania poszetki - https://modini.pl/blog/moda-meska/poszetki-w-modzie-meskiej
Poszetki wbrew wszystkiemu mogą stać się przyjacielem każdego mężczyzny - szczególnie tego, który wcześniej nie zwracał na nie uwagi. Bo w końcu całość to suma detali, więc warto przywiązywać do nich szczególną uwagę.
Komentarze (0)